Dwie premiery musicalowe, jeden balet i koncerty. O tym, co czeka widzów Teatru Muzycznego w nowym sezonie rozmawiamy z Kamilą Lendzion, dyrektorką placówki.
Sezon wystartował koncertem „Siła Tenorów” tydzień temu. Z kolei w ten piątek do Teatru Muzycznego powróci Moniuszko.
To będzie „Straszny Dwór” jakiego jeszcze nie było. Darmowe bilety na to wydarzenie, którym bardzo się chwalimy rozeszły się w dwa dni. W spektaklu wystąpią największe polskie gwiazdy: Edyta Piasecka, Sławomir Naborczyk, nasz świetny solista. Tych osób nie trzeba nikomu reklamować. Do tego nasza orkiestra i chór.
Pierwsza teatralna premiera dopiero w grudniu.
Można powiedzieć, że tych premier będzie kilka ponieważ nawet sam „Straszny Dwór” to całkiem nowa produkcja. W międzyczasie będzie można wysłuchać jeszcze naszego premierowego koncertu „Od Opola do San Remo” - 12 i 13 października, który jednocześnie będzie uroczystą inauguracją sezonu. Ale rzeczywiście ta pierwsza teatralna, musicalowa premiera datowana jest na koniec grudnia. To będzie „Hallo Szpicbródka”.
Teatr Muzyczny to również miejsce na sylwestra.
Naturalnie. Na powitanie nowego roku proponujemy koncert „Przetańczyć całą noc”. Wystąpią takie gwiazdy jak Alicja Węgorzewska, Bogdan Kierejsza w towarzystwie orkiestry i baletu.
Po nowym roku przyjdzie czas na balet i musical dla młodzieży.
Dogrywamy już szczegóły. Naszym marzeniem jest realizacja „Dziadka do orzechów” dla dzieci i mam nadzieję, że uda się ten projekt zrealizować. Z kolei na wiosnę wystawimy musical o młodzieży, dla młodzieży i opowiedziany przez młodzież.. To premiera, o której myślę wyjątkowo ciepło. Fabuła będzie skierowana szczególnie do młodych ludzi, traktująca o tematyce dopalaczy, hejtu internetowego. Przedstawimy problemy współczesnych nastolatków, ale tradycyjnie nawiążemy do klasyki.
W tle pojawi się Romeo i Julia a do rytmu przygrywać będzie DJ.
źródło: kurierlubelski.pl
